kwietnia 2013

1

Ustawa o jednopłciowych związkach małżeńskich

Posted on piątek, 19 kwietnia 2013

Wczoraj parlament podjął wczoraj decyzje o ustanowieniu możliwości zawarcia związku małżeńskiego przez osoby tej samej płci. Nawet w bardzo wyluzowanej Nowej Zelandii odbiło sie to szerokim echem- zarówno w mediach jak i na portalach społecznych. 
Ja osobiście uważam tę ustawę za niepotrzebną. Od wielu lat można tutaj zawierać związki partnerskie (civil union)- zarówno pary hetero, jaki i homoseksualne i ma to taką samą wagę jak małżeństwo- przynajmniej tak mi się wydaje. Musze doczytać ustawy, ale po studiach mam uraz ;) Poza tym funkcjonuje tutaj bardzo fajna 'instytucja'- de facto partner. Po 3 latach mieszkania razem para automatycznie zostaje uznana za partnerów bez żadnych formalności- oznacza to, że nie robią problemów w szpitalu, banku czy gdziekolwiek indziej. Tak więc ta ustawa to w zasadzie  walka o 'kropkę nad i' ale...
Nie rozumiem osób oburzonch nowym prawem. Jeśli ktoś jest heteroseksualny ustawa ta nie zmienia kompletnie nic. Po prostu ich nie dotyczy! Jeśli natomiast ktoś jest gejem/lesbijką ustawa daje możliwość funkcjonowania na równych zasadach, co inne małżeństwa. 
Wyznaję zasadę żyj i dać żyć innym i tego życzę innym :)


1

Kaukau i poszukiwanie jesieni

Posted on czwartek, 18 kwietnia 2013


Ostatnią niedzielę spędziłam na odkrywaniu okolic, w których mieszkam. Zlokalizowana na północ od Wellington, pomiędzy Johnsonville i Kandallah, Góra Kaukau ( znana również jako Tarikaka) jest niewielka- bo wznosi sie na 445 m.n.p.m ale jest najwyższym punktem widokowym, z którego można podziwiać widok na Wellington i całą zatokę. Na Kaukau znajduje się też telewizyjny maszt transmisyjny.
Na wycieczkę wyruszyłam z misją znalezienia jesieni. Pory roku w Nowej Zelandii nie są tak wyraźnie widoczne jak w Polsce. Większość roślin tutaj jest zimozielonych, więc ciężko zobaczyć 'złotą' jesień. Ale powietrze pachnie tak jak powinno i światło też jest jesienne więc jestem zadowolona. Jesień to moja ulubiona pora roku.
Przy okazji możecie zobaczyć jak wyglądają tutejsze 'lasy'. Nie są podobne do tych polskich. No może oprócz drzew ;) Tubylcy nawet nie używają słowa 'forest' ale 'bush'. Rośliny sa tutaj bardziej krzaczase- bardziej sprzyja im klimat. Pełno jest też paproci- i tych niskich, i tych drzewiastych. Kiedyś zrobię lepsze zdjęcia- obiecuję!










0

Sezon na feijoę czas zacząć!

Posted on wtorek, 9 kwietnia 2013

Feijoa to jajowaty owoc z rodziny mirtowatych pochodzący z Ameryki Południowej, a uprawiany także w Stanach (California) Francji, Gruzji, Australii i Nowej Zelandii. Owoce niewielki, bardzo aromatyczne- taki słodko kwaskowaty. Feijoę je się jak kiwi- przekraja na pół i wydłubuje łyżeczka, a smakuje jak miks banana z kiwi/ananasem. Ciekawe połączeie smaków i zapachów i jak kiedyś będziecie mieli okazję spróbować polecam :)