0

Ogórki :D

Posted on wtorek, 10 grudnia 2013

Mój listonosz/kurier zawsze ma wyczucie czasu - paczki dochodzą zawsze jak jestem pod prysznicem, na siłowni lub w sklepie ( 5 min od domu) Dzisiaj było podobnie, wychodząc z domu rano potknęłam się o paczkę zostawioną na samym progu - nie podoba mi się ten tutejszy zwyczaj.

Ale żeby nie marudzić - paczka ważna jest ze względu na zawartość.  Wczoraj po południu złożyłam zamówienie w rosyjskich delikatesach z Auckland, które w ofercie mają też polskie produkty. Pomyślałam, że fajnie by było dodać jakieś smakołyki do świątecznych prezentów, a czekolady żurawinowe chyba najlepiej się do tego nadają :) Plus Michałki i śliwki w czekoladzie dla własnej przyjemności.



Ale jeszcze większy uśmiech na twarzy wywołały ogórki - mała rzecz a cieszy! Mam nadzieję, ze smak mnie nie zawiedzie :)


Discussion

Leave a response